Porażka w Dubidzach
Nietypowo bo w sobotę przyszło nam się mierzyć na wyjeździe z GKS-em Dubidze. Nastroje przed meczem bojowe, bo jechaliśmy walczyć o pozycję lidera rozgrywek. Jednak wiedzieliśmy co nas czeka. Drużyna gospodarzy słynie z twardej i zdecydowanej gry. Do tego sędzią spotkania był nasz "dobry" znajomy z Woli Wiązowej - były zawodnik... GKS Dubidze.
Pierwsza połowa rozpoczęła się zgodnie z naszymi przewidywaniami. Podanie do Sebastiana Łukomskiego i ostry faul już w 1' spotkania. Reakcja sędziego dopiero po naszych protestach. Tak mniej więcej wyglądała cała pierwsza połowa - ostra, bezpardonowa gra gospodarzy bez reakcji sędziego.
Druga połowa to już bardziej zdecydowane ataki gości. Gdy już udało się przejść w całości w środku pola zawodnika z nr 69 (przypadek?), stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe. Więcej strzałów, bardziej zdecydowana gra mogła nam przynieść prowadzenie. Próbowali Ł. Dąbrowny, Lont, Werner i Łukomski. Żadna z prób jednak nie zakończyła się powodzeniem. 80' druga żółta kartka i w konsekwencji czerwona dla Dominika Dąbrownego - graliśmy w 10. Zaledwie 6 minut później tracimy bramkę ze spalonego i nie mając czasu na odrobienie strat, przegrywamy 1-0, jednak nie można odmówić żadnemu z zawodników zaangażowania i walki do samego końca. Widać było DRUŻYNĘ i to cieszy!
Nie płaczemy nad rozlanym mlekiem i już w najbliższą niedzielę gramy u siebie z KS Kraszkowice. Liczymy na zwycięstwo i odbudowanie morali nadszarpniętych w Dubidzach.
4 października, godz. 15:00, zapraszamy!
GKS Dubidze 1-0 GKS Siemkowice
Skład:
Kolanek - Werner (81' Jura), Dąbrowny Ł., Grzesik D., Dąbrowny D. - Łukomski D., Lont, Łukomski M. (C), Hałaczkiewicz - Łukomski S., Grzesik K. (56' Strąk)
Komentarze