W końcu zwycięstwo!
W sobotę, 16-go kwietnia do Siemkowic, przyjechał zespół z Woli Wiązowej – Orzeł. Przeciwnicy w poprzedniej kolejce wygrali z kandydatem do awansu, Płomieniem Makowiska (2:0), więc GKS był szczególnie zmotywowany na to spotkanie. Była to również szansa na rehabilitację po meczu z Kiełczygłowem, gdzie ekipa z Siemkowic, przegrała aż 1:5.
W pierwszym spotkaniu zremisowaliśmy 2:2, a bramki dla naszego zespołu strzelili: Dominik Dąbrowny i Sebastian Łukomski.
Lepiej w mecz weszli zawodnicy GKS-u. Pewnie w obronie, mądrze w środku pola, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje. Ataki drużyny z Woli Wiązowej kończyły się z reguły na obrońcach lub pewnie(!) interweniującym bramkarzu. W 25’ spotkania, Daniel Grzesik przejął piłkę w środku pola, pociągnął w stronę bramki i zdecydował się na uderzenie z 20 metra. Piłka zatrzymuje się dopiero w bramce, a GKS niespodziewanie obejmuje prowadzenie.1:0
Niestety po tej sytuacji, drużyna cofnęła się, co próbowali wykorzystać goście. W 35’ znakomity strzał z woleja, zatrzymuje się na poprzeczce bramki, a zaledwie 2 minuty później, minimalnie przelatuje nad spojeniem słupka z poprzeczką.
Na drugą połowę wyszliśmy bez zmian. 48’ i w końcu akcja Maćka Uryszka, który w pierwszej połowie, był zupełnie odcięty od podań. W swoim stylu pociągnął prawą stroną, dograł do środka na 5 metr, ale debiutujący w zespole – Piotrek Borowiecki, trafia wprost w bramkarza. 58’ – kolejny raz Uryszek i 2:0. Mija dwóch zawodników, spychany do linii końcowej, „dziurawi” trzeciego obrońcę i lewą nogą – z narożnika pola bramkowego - po długim rogu pewnie, podwyższa prowadzenie. Oj, co to była za AKCJA!
70’ i świetna sytuacja dla gości. Dośrodkowanie z lewej strony wzdłuż bramki, lekki rykoszet i piłka dociera do zawodnika, który będąc metr od bramki, trafia w poprzeczkę. Było to poważne ostrzeżenie dla GKS-u… ale tak naprawdę ostatnie. Później gościom wyraźnie brakło sił i z kolejnymi kontrami wychodzili gospodarze. Najlepsze sytuacje zmarnowali dwukrotnie Borowiecki i Strąk.
GKS Siemkowice 2:0 Orzeł Wola Wiązowa
Bramki: Daniel Grzesik, Maciej Uryszek
Skład: Chmielenko – Cieśla, Dolata, Werner (60’ Janik), Jeż – Lont, Grzesik D. (C), Borowiecki (75’ Zarzycki), Uryszek, Grzesik K., Wodzyński (65’ Strąk)
Z meczu można wyciągnąć wiele pozytywów. Ale co cieszy najbardziej, to reakcja drużyny, po słabym meczu z Kiełczygłowem. Zespół potrzebował trzech kolejek, żeby w końcu pokazać swoje możliwości, ale lepiej późno niż wcale. Niestety, widoczny jest również brak, najlepszego strzelca drużyny – Sebastiana Łukomskiego, który od początku rundy boryka się z kontuzją kolana. Zdecydowanie zbyt dużo jest niewykorzystanych sytuacji.
Zapraszamy również do obejrzenia zdjęć z meczu. Fot. Monika Jaros.
GALERIA ZDJĘĆ
O meczu również w czwartkowym wydaniu IPP.
Komentarze